Jesteś tutaj: Blog Prawo cywilne i odszkodowania Donos w pracy. Czy warto podejmować kroki prawne? Co grozi za pomówienie?

Donos w pracy. Czy warto podejmować kroki prawne? Co grozi za pomówienie?

#donos w pracy # pomówienie w pracy # nieprawdziwe informacje # zniesławienie w miejscu pracy # obmawianie w pracy

Radca prawny odszkodowania szczecin

Informowanie pracodawców o niedociągnięciach, błędach i działaniach innych współpracowników jest normą, szczególnie w dużych zakładach pracy. Pomówienia w pracy dotyczą przede wszystkim postępowania w życiu osobistym, rodzinnym i zawodowym. Takie działanie może  naruszać dobre imię danej osoby i może narazić ją na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania zawodu lub innej działalności.  Co zrobić jeżeli współpracownik złoży do pracodawcy fałszywy donos, informując o rzekomym przewinieniu innego pracownika, wiedząc jednocześnie, że jest to nieprawdą? Czy możliwe jest wyciągnięcie jakichkolwiek konsekwencji prawnych względem takiej osoby?

UZYSKANIE DANYCH OSOBOWYCH DONOSICIELA

Aby móc skierować względem współpracownika jakiekolwiek żądania, konieczne jest uzyskanie danych osoby, która zgłosiła do przełożonego fałszywy donos. Możliwość ich ustalenia zależy od tego czy zgłoszenie było ustne czy pisemne. Jeżeli zgłoszenie zostało złożone anonimowo na piśmie, wtedy praktycznie nie ma możliwości ustalenia danych osoby zgłaszającego. Jeżeli zgłoszenie było pisemne i podpisane imieniem i nazwiskiem, to jest duże prawdopodobieństwo, że pismo to znajduje się w aktach osobowych pracownika. Pracodawca ma natomiast obowiązek udostępniania akt osobowych pracownikowi, którego one dotyczą. W razie odmowy pracownik może złożyć skargę do Państwowej Inspekcji Pracy albo dochodzić przed sądem pracy nakazania udzielenia informacji z akt osobowych.

Jeżeli takiego zgłoszenia nie ma w aktach osobowych pracownika, to patrząc na treść przepisów o ochronie danych osobowych ujawnienie przez pracodawcę imienia i nazwiska pracownika bez jego zgody nie stanowi bezprawnego naruszenia dobra osobistego, jeżeli jest usprawiedliwione zadaniami i obowiązkami pracodawcy związanymi z prowadzeniem zakładu, jest niezbędne i nie narusza praw oraz wolności pracownika.

Jeżeli pracownik uzyska informację o danych osobowych pracownika, który złożył fałszywe zawiadomienie to istnieją dwie ścieżki postępowania.

POSTĘPOWANIE CYWILNE O OCHRONĘ DÓBR OSOBISTYCH

Swoich praw można dochodzić w postępowaniu cywilnym w drodze powództwa o ochronę dóbr osobistych, do których zalicza się cześć (godność i dobre imię) człowieka. Przez godność osobistą (cześć wewnętrzną) rozumie się wyobrażenie jednostki o własnej wartości, a przez cześć zewnętrzną - opinię (dobre imię, " dobrą sławę", reputację), jaką inni ludzie mają o wartości danego człowieka, a więc jego obraz w oczach osób trzecich. O naruszeniu tzw. czci zewnętrznej (reputacji), która jest oceną jednostki w oczach innych, można mówić dopiero wówczas, gdy dyskredytująca jednostkę wypowiedź dotrze do osób trzecich, zostanie upubliczniona. Naruszenie czci może nastąpić zarówno przez pomówienie o ujemne postępowanie w życiu osobistym i rodzinnym jak i przez zarzucanie niewłaściwego postępowania w życiu zawodowym, naruszające dobre imię danej osoby i mogące narazić ją na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania zawodu lub innej działalności.

CZEGO MOŻNA SIĘ DOMAGAĆ?

Można domagać się publicznego (na tablicy ogłoszeń w pracy, w gazecie itp.) złożenia oświadczenia o treści mającej oczyścić dobre imię pracownika np. „Ja X pracując na stanowisku ….. naraziłem na złą opinię i reputację Y, gdyż niesłusznie napisałem donos do przełożonego pomawiając Y to, że ……………………………….. Oświadczam, że nie była to prawda, czego miałem świadomość, za co publicznie PRZEPRASZAM X.”

Ponadto przed sądem można żądać zapłaty zadośćuczynienia za krzywdę lub wpłacenia jakiejś sumy np. na organizację charytatywną.

POSTĘPOWANIE KARNE

Jeżeli donosicielowi można przypisać umyślność i cel jakim byłoby poniżenie czy zdyskredytowanie współpracownika w oczach pracodawcy, można rozważyć jeszcze prywatny akt oskarżenia za przestępstwo zniesławienia z art. 212 Kodeksu karnego. Polega ono na tym, że sprawca przypisuje innemu podmiotowi negatywnie oceniane właściwości lub postępowanie, co może doprowadzić do poniżenia ofiary w opinii publicznej bądź narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności. Przedmiotem ochrony jest tu zatem dobre imię, pozytywne wyobrażenie o wartości danego człowieka u innych.

Z odpowiedzialnością karną za pomówienie możemy mieć do czynienia również w sytuacji, w której zniesławiający zarzut sformułowany jest hipotetycznie, przez odwołanie się do podejrzeń co do niewłaściwego postępowania osoby, której dotyczy pomawiająca treść. Może to nastąpić np. przez stwierdzenie: "wydaje mi się, że X jest złodziejem". Przy tego rodzaju wypowiedziach zniesławiających występuje jeszcze większe natężenie złej woli sprawcy. Jeżeli nie ma on bowiem pewności co do prawdziwości stawianych przez siebie zarzutów, to tym bardziej nie powinien ich formułować.

CO GROZI SPRAWCY?

Sprawcy grozi grzywna albo kara ograniczenia wolności i ewentualnie obowiązek zapłaty nawiązki na rzecz pokrzywdzonego albo instytucji charytatywnej. Na wniosek pokrzywdzonego sąd orzeka podanie wyroku skazującego do publicznej wiadomości.

W praktyce sądy zdecydowanie częściej uznają winę donosiciela w sprawach karnych z art. 212 kk. W sprawach cywilnych powództwa bardzo często są oddalane z uwagi na to, że w ocenie sądu naruszenie dóbr osobistych nie było obiektywne (czyli osoba poczuła się dotknięta ale w oczach osób postronnych nie było to naruszenie dobrego  imienia), albo że nie było bezprawności działania (czyli ktoś miał prawo czy moralny obowiązek do wyrażenia jakiejś opinii czy podejrzenia). W szczególności można tu wskazać na obowiązek informowania pracodawcy o nieprawidłowościach w związku z obowiązkiem dbania o dobro zakładu pracy (tzw. whistleblowing).

Przykładowo przedstawię stanowiska sądów w podobnych sprawach:

Jedynie celowe i świadome złożenie fałszywego zawiadomienia o niepopełnionym przez powoda czynie zabronionym mogłoby naruszać jego dobra osobiste”

W świetle powyższego Sąd doszedł do przekonania, że pozwana wykazała w toku procesu, że zachowanie jej pracowników nie było bezprawne, a miało na celu jedynie ochronę słusznych majątkowych interesów spółki, nie zaś szykanowanie, poniżanie, czy innego rodzaju naruszenie dóbr osobistych powoda. Było więc działaniem w ramach obowiązującego porządku prawnego, gdyż jak wskazano wyżej, każdy ma prawo do tego by zgłaszać swoje podejrzenia o popełnianiu przestępstw lub wykroczeń (zob. np. wyrok SN z dnia 13 kwietnia 2000 r., III CKN 777/98, LEX nr 5136”

W orzecznictwie i doktrynie powszechnie przyjmuje się, że nie każda dolegliwość w postaci doznania przykrości stanowi o naruszeniu dóbr osobistych ale tylko taka, która wedle przeciętnych ocen przyjmowanych w społeczeństwie przekracza próg dozwolonych zachowań i nie jest małej wagi. Z założenia tego wynika, że nie może być miarodajny wyłącznie stan uczuć oraz miara indywidualnej wrażliwości powoda, lecz także kontekst społeczny, a zwłaszcza odbiór przypisywanych zachowań danym w środowisku.”

Ocena czy nastąpiło naruszenie dobra osobistego jakim jest godność osobista czy cześć człowieka nie może być dokonywana według miary indywidulanej wrażliwości zainteresowanego, lecz kryteria oceny muszą być poddane obiektywizacji. czy doszło do naruszenia takich dóbr jak cześć człowieka, jego godność osobista i dobre imię miarodajne są przeciętne opinie ludzi rozsądnie myślących w środowisku, do którego należy osoba żądająca ochrony, co nie oznacza jednak, że decydujące znaczenie ma reakcja, jaką dane zachowanie wywołuje w społeczeństwie, art. 24 k.c. bowiem nie uzależnia ochrony prawnej od tego, czy oceniane zachowanie doszło do wiadomości szerszego kręgu osób.”

Jak widać wybór ścieżki postępowania zależy od treści pomówienia/donosu, a także dowodów jakimi dysponuje osoba pokrzywodzona. 

Stan prawny na dzień 7.09.2020 r.